Sa dwa okopy: niemiecki i polski. I tak walcza ze soba, strzelaja do siebie, ale jak na razie zadna ze stron nikogo nie trafila. Az wreszcie jeden z Polaków powiedzial: - Te, jakie jest najpopularniejsze imie niemieckie? - Hmmmm... Moze Hans? - O! Dobre! Krzykniemy Hans, i moze jakis jelen sie wychyli to go zastrzelimy. No i wolaja: - Hans! - Ja!? - Szwab sie wychylil... JEB! Dostal kulke. - Hans! - Ja!? - JEB! Nastepny... - Hans! - Ja!? - JEB! I tak ich powybijali, zostalo tylko kilku... Siedza te szwaby i mysla: - Moze my tez tak zrobimy? - Ja! Jakie jest popularne imie polskie? - Moze Zdzichu? - Ja gut! I rycza: - Zdzichu! - (cisza) - Zdzichu! - (cisza) - Zdzichu! - Zdzicha nie ma jest na wakacjach... To ty Hans? - Ja! - JEB
|